Internet jest narzędziem bardzo wszechstronnym, dającym swobodę kontaktu, oszczędność czasu, niższa cenę projektu, pełną kontrolę nad np. realizacja projektu wnętrza - są to niewątpliwe zalety. Liczy się także fakt, że projekt on-line jest tańszy od tradycyjnego, architekt także oszczędza czas np. na dojazdy i spotkania z klientem. Jednak, czy mimo tych istotnych walorów warto zainwestować w taką formę projektu - czyli projektu on-line?

Projektowanie wnętrza - o ile stawiamy na projekt indywidualny, niepowtarzalny, jest jak szycie ubrania na miarę - musi być dobrze dobrane w każdym calu. W projekcie wnętrza podobnie - dlatego zanim przystępuję do projektu rozmawiam z klientem o jego preferencjach, potrzebach, upodobaniach, obserwuje, w jaki sposób się zachowuje, czy jest pedantyczny czy raczej ma luźne podejście do porządku, czy lubi styl nowoczesny, czy klasyczny,ustalamy ramy budżetowe.  Sporo także zależy od współdomowników, stylu życia, priorytetów - są to kwestie bez których trudno zacząć prace nad aranżacją.

Tak, wszystko lub większość da się opisać, zatem mamy drogę wolną. Następnym etapem jest inwentaryzacja - tu, jeśli klienci mają prawidłowe pomiary także nie ma przeszkód. Dalej - opracowanie koncepcji. architekt przygotowuje rendery pomysłu w formie wizualizacji, wysyła do klienta, poprzez maile analizujemy koncepcję, dopracowujemy szczegóły - to także możliwe drogą on-line. Po zaakceptowaniu pomysłu następuje etap wyboru materiałów - oczywiście jesteśmy w stanie wysyłać klienta do sklepów z konkretnymi gresami czy deskami, ale jest to kłopotliwe, ponieważ zwykle tu rodzi się najwięcej pytań, modyfikacji . Myślę,że to najtrudniejszy moment dla klienta pozostawionego z listą artykułów  w ręku, chociaż bardzo często klient ufa projektantowi i decyduje się dokładnie na jego wybór. Po ustaleniu materiałów, przygotowaniu zamówienia, które bez problemu można złożyć drogą on line wykonywane są rysunki techniczne, tu nie ma żadnej potrzeby innej formy komunikacji niż internet.

Jeżeli fachowcy są fachowcami i rzeczywiście umieją czytać projekty - nie ma problemu, jednak smutna rzeczywistość jest z grubsza - inna. I tu - dla mnie jest największy dylemat w projekcie on- line - kwestia nadzoru nad realizacją.

Sumując - sam projekt, mimo,że może stworzyć pewne pułapki, niedomówienia - dla doświadczonego architekta nie będzie stanowił żadnego problemu w formie projektu on - line. Warunkiem jest zdolność przewidywania, duża praktyka i wiedza projektanta, aby stworzyć projekt ciekawy, oryginalny,ale na tyle czytelny, by bez uczestnictwa autora był możliwy do realizacji.

Ja podejmuję się czasem takich projektów, nie mam z nimi problemu, ale wolę formę tradycyjną, pozwalająca na pełna kontrolę jakości i pewność trafności założeń.